![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Więzienna demoralizacja -- problem niedoceniany
Więzienna demoralizacja -- problem niedoceniany
Janusz Zagórski
To, co w 1807 r. Julian Ursyn Niemcewicz napisał w swoim Memoriale o nowym systemie więzień, jest aktualne i dzisiaj.
Przestępców można podzielić na trzy klasy:
"-- ludzi, którzy się zestarzeli w przyzwyczajeniach do zbrodni i gwałtu, złoczyńców obojętnych i beznadziejnych, nie wykazujących żadnej skruchy i rokujących małą nadzieję poprawy,
-- tych, którzy w młodości otrzymali wychowanie moralne i religijne i chociaż przez swoje namiętności i zły przykład zostali wciągnięci do przestępstwa, zachowali jednak poczucie cnoty,
-- tych, którzy cieszyli się dobrą opinią, zostali zatrzymani za pierwsze przestępstwo przed tym, zanim oswoili się z występkiem, którzy może chcieliby wrócić na drogę cnoty, ale nie mieli siły zawrócić ze złej drogi.
Mając na uwadze stopień demoralizacji, nic nie byłoby bardziej niesłusznego jak pomieszanie ze sobą tych trzech kategorii więźniów".
Charakterystyka ta, sporządzona na początku XIX w. , jest aktualna i u schyłku XX w. zarówno w świetle dokumentów międzynarodowych, jak ipodstawowych wymagań postępowania penitencjarnego.
Istnieje wyraźna sprzeczność między szeroką penalizacją przestępstw ze skutkiem izolacyjnym a warunkami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
