Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Urodzeni do szczęścia

15 października 2005 | Plus Minus | DR
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

ROZMOWA Guy Sorman Urodzeni do szczęścia Europejczycy żyją w ciągłej introspekcji i uważają smutek za stan naturalny, Amerykanie dążą do szczęścia i nie pozwalają sobie na depresję. Dlatego nie rozumiemy się i w dającej się przewidzieć przyszłości nie zrozumiemy - mówi Guy Sorman. (c) MIROSŁAW OWCZAREK Rz: Mieszkający w Ameryce francuski psychoanalityk Clotaire Rapaille napisał, że obecnie misją Francji jest obrona świata przed Stanami Zjednoczonymi. Skąd się bierze u pana rodaków taka nienawiść do Stanów Zjednoczonych?

Guy Sorman: Antyamerykanizm stał się obecnie częścią francuskiej tożsamości narodowej. Przenika właściwie wszystkie warstwy społeczeństwa, dzisiaj jeśli nie jesteś antyamerykański, to musisz się z tego usprawiedliwić. I to jest zaskakujące, dlatego że antyamerykanizm to historycznie rzecz biorąc, wymysł garstki intelektualistów. Pierwszymi wrogami Ameryki we Francji, jeszcze w XIX w., byli intelektualiści katoliccy. Niejako z zasady sprzeciwiali się społeczeństwu, które wyrosło na religii protestanckiej, umiłowaniu demokracji i odrzuceniu autorytetów. Pod koniec XIX wieku dołączyli do nich socjaliści, którzy po prostu sprzeciwiali się kapitalizmowi i wolnemu rynkowi. Te dwie siły - katoliccy intelektualiści i socjaliści - to są korzenie współczesnego antyamerykanizmu francuskiego na prawicy i lewicy. Tak specyficznego koktajlu nie znajdzie pan nigdzie indziej w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3663

Spis treści
Zamów abonament