Kraj totalnej kontroli
Jarosław Sypniewski: TVP dostała zaproszenie z Korei Północnej na pokaz nowego widowiska "Arirang" i propozycję sfilmowania go.
Co jest tak niezwykłego w tym spektaklu, że Koreańczycy chcieli się nim pochwalić?To mniej więcej półtoragodzinny pokaz ku czci ojca narodu, grany 2 - 3 razy w tygodniu na ogromnym stadionie w centrum Phenianu, mieszczącym 100 tys. widzów. Jest perfekcyjnie wykonany. Oglądają go na żywo przodownicy z całego kraju. Uczestniczą w nim nie tylko zawodowi artyści, ale także zwykli ludzie - pracownicy zakładów przemysłowych, uczniowie, studenci. Arirang zaś oznacza starą, nostalgiczną, koreańską pieśń.
Czy zaproszono wielu dziennikarzy europejskich?Poza mną i jednym francuskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta