Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Musimy Witkacego przeczytać na nowo

07 listopada 2006 | Kultura | JC
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

TEATR Musimy Witkacego przeczytać na nowo Niedzielna premiera "Nadobniś i koczkodanów" w warszawskim Teatrze Powszechnym zakończyła się porażką. Czyżby dramaty naszego piątego wieszcza się zdezaktualizowały

Sztuki Witkacego przez kilka dekad gwarantowały polskim scenom artystyczny sukces i dużą frekwencję. Teraz coraz rzadziej trafiają na afisze.

- Czas Witkacego minął - uważa profesor Anna Kuligowska-Korzeniewska. - Prosperita przypadła na przełom lat 50. i 60. Wtedy groteskowość i styl demonicznego nadkabaretu były idealną odtrutką na socrealizm. Byliśmy dumni, że Witkacy wpisywał się w europejski nurt teatru absurdu. Był zarazem naszym Ionesco i Beckettem. Trzeba podkreślić polityczny, antyrewolucyjny i antykomunistyczny aspekt twórczości akcentowany w takich utworach, jak "Szewcy". Dziś już nieaktualny. Dlatego Witkacego trzeba odczytać na nowo. Warto zwrócić uwagę na katastrofizm - wyczuwalny obecnie na świecie. Trzeba jednak pamiętać, że u Witkiewicza ma on inne, historyczne przyczyny. On obawiał się bolszewickiej rewolucji.

- To prawda, że zanikł lęk przed...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3986

Spis treści
Zamów abonament