Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Skutery zdobywają polskie ulice

27 lipca 2007 | Styl życia | Grzegorz Łyś
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

OBYCZAJE Skutery zdobywają polskie ulice Jeszcze niedawno skuterami jeździli u nas głównie dostawcy pizzy. Dziś w miejskich korkach przemykają na nich między samochodami nie tylko studenci i uczniowie‚ ale także młodsi wiekiem menedżerowie i ministerialni urzędnicy

Niewiele jest pojazdów‚ które budziłyby w swych właścicielach równie głębokie uczucia co skutery.

- Zakochałem się w vespie. I tak naprawdę nie wiem dlaczego - wyznaje Marek Witon‚ prezes klubu Vespa Polska. - Może dlatego‚ że jeżdżąc klasycznym włoskim skuterem‚ mam poczucie‚ że dziedziczę coś z jego legendy i zanurzam się w kulturę i historię powojennej Europy?

Marek Witon‚ specjalista zarządzania systemami informatycznymi‚ od lat jeździ do pracy skuterem. Jego żona menedżer w LOT codziennie - w służbowej garsonce -pokonuje swą liczącą ćwierć wieku vespą długą drogę z warszawskich Bielan na Okęcie.

Zakochać się można także w nowoczesnym skuterze. -Kiedy kupiłem swoją pierwszą małą hondę‚ traktowałem ją wyłącznie jako środek do sprawnego poruszania się po Krakowie. Potem zaczęła fascynować mnie jej linia. A później odkryłem‚ że jeżdżąc skuterem, mam oczy i głowę szerzej otwarte i widzę świat o wiele lepiej‚ niż kiedy jestem zamknięty w samochodzie - wyjaśnia Rafał Rybkowski‚ menedżer jednej ze znanych krakowskich restauracji.

Pogoda dla jednośladów

Mało kto spodziewał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4270

Spis treści
Zamów abonament