Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z szacunkiem, ale nie rytualnym

09 września 2008 | Publicystyka, Opinie | Wojciech Sadurski

Czy opiniom, z którymi się nie zgadzamy – czasem bardzo energicznie – należy się szacunek? Czy niezgoda musi oznaczać moralne potępienie odmiennych stanowisk w dyskursie publicznym? – zastanawia się filozof i publicysta

W polskiej debacie publicznej niezgoda z czyimiś poglądami najczęściej oznacza również ich moralne potępienie. Gdy nie zgadzamy się z innymi na tematy, stanowiące przedmiot publicznego sporu, zazwyczaj odsądzamy ich od czci i wiary. Przykładów można podać bez liku, a niedawny spór na temat polityki zagranicznej dostarcza ciekawego materiału do przemyśleń. Problem jest jednak bardziej generalny: życie polityczne codziennie dostarcza okazji do ostrych polemik i kontrowersji. Dyskurs demokratyczny wymaga, by – poza wyjątkowymi przypadkami – naszym oponentom przyznawać domniemanie dobrych intencji. Bo demokracja to nie tylko instytucje i procedury, ale także – a może przede wszystkim – określona kultura polityczna. A jej główną sceną jest debata nad sprawami publicznymi.

Mogę nie zgadzać się z kimś, bo uważam, że ma odmienne ode mnie wartości. Nie chcę mu swoich racji narzucić i nie godzę się, by narzucał mi swoje

Nie chodzi mi przy tym – pragnę podkreślić to bardzo wyraźnie – o kulturę wypowiedzi, a więc o kindersztubę: o nieużywanie tzw. wyrazów, o spokój i kurtuazję w odzywaniu się do oponentów. To zapewne też jest ważne, ale nie stanowi o „szacunku”, który mam na myśli. Chodzi o coś bardziej fundamentalnego niż maniery i sposób wypowiadania się. Chodzi o rozróżnienie między uznaniem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8112

Spis treści
Zamów abonament