Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Radość na krańcach przedmieść

24 października 2008 | Świat | Piotr Gillert
Barack Obama studził entuzjazm zwolenników, którzy uważają, że już jest prezydentem. – Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca!
źródło: AP
Barack Obama studził entuzjazm zwolenników, którzy uważają, że już jest prezydentem. – Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca!

Na wiecu Baracka Obamy panuje atmosfera radosnego podniecenia. Jego zwolennicy są przekonani, że historyczne zwycięstwo jest w zasięgu ręki

W chłodne październikowe popołudnie nad cichymi zwykle uliczkami wokół parku imienia Idy Lee w miasteczku Leesburg unosi się odległy męski głos. Z oddali nie słychać, co mówi mężczyzna przez ustawione w parku głośniki, ale charakterystyczna intonacja nie pozostawia wątpliwości: to Barack Obama. W parku zaczął się właśnie jego wiec.

– Jak mułła wzywający na modlitwę – rzuca młody mężczyzna stojący przed domem oznakowanym tablicami kampanii McCaina. – Cholerni demokraci, nawet postać spokojnie na ulicy przez nich nie można – denerwuje się i wraca do domu, zatrzaskując drzwi.

Położony o godzinę drogi samochodem od Waszyngtonu Leesburg stał się w ostatniej dekadzie sypialnią stolicy. Takie odległe sypialnie złożone z jednorodzinnych domów i zamieszkane przez klasę średnią nazywa się w Ameryce eksurbiami, by podkreślić, że znajdują się jeszcze dalej od miasta niż suburbia. ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8151

Spis treści

Po godzinach

15 lat bez niego
Artyści dyskutują o demokracji
Atrakcje nie tylko dla graczy
Bolton – mistrz ballad
Brzmienie z nowojorskiej ulicy
Ciche światło ****
Czas nie ma znaczenia
Czas wolny
Detektyw dyplomowany
Dla Franka
Duchy różnych nacji
Dwa języki, jedna opowieść
Dwudziestoletni weterani reggae
Edyta Geppert śpiewa, choć nie musi
Ekologiczną ciuchcią w przyszłość
Francuski skarb
Gdy legendy odżywają
High School Musical 3: Ostatnia klasa *
Hiszpanie rządzą w Lunie
Horrory od zmierzchu do świtu
I znowu muchy lecą w kosmos, na Księżyc
Improwizacje na dzień dobry
Ivo Pogorelić znów szykuje niespodziankę
Jak sprzedać duszę diabłu
Janda śpiewa dla Szejda
Jesteśmy inni, ale wiele nas łączy
Kalendarium
Klasa ****
Klubowe abc – poleca Robert Rybarczyk
Kraj cichej śmierci
Krystyna Janda fałszuje w operze
Książka – popis mistrzów
Lalki w sypialni
Maleńczuk i jego pazur
Maleńczuk jako taper w Iluzjonie
Matematycy na Ochocie
Max Payne ***
Mężczyzna zastąpi kobietę
Młodość w czasach rewolucji
Na ekranie iluzjonu
Na pograniczu fikcji i rzeczywistości
Noc, która brudzi i bawi
Pieszo do celu
Piła V
Podróż w świat wyobraźni
Polecamy w galeriach i muzeach
Pomywaczka lepsza od księżniczki
Poprawiacze naszego nastroju
Powrót do tradycji
Pożegnanie z Eurypidesem
Prosto z NYC
Przekrój przez żywioły
Randka z Clooneyem i Pittem
Rozpylę dźwiękowe farmaceutyki
Smooth jazz po polsku
Studium dojrzewania
Szajna i jego goście
Sąsiedzi wiedzą, kto gdzie siedzi
Tajne przez poufne ****
Tam, gdzie mieszka Nemo
Tango ponad granicami
Tkliwe klawisze
To był jazz do białego rana
Warszawa Centralna
Whiskey bez Phila
Wspomnienie filmowej legendy
Wydarzenia sprzed 40 lat
Wyspa ***
Zabawa w rytmie musicalu
Zaczynamy chwalić nie tylko cudze
Zagrają
Zwierzenia przedwojennej gwiazdy
Ślady XIX-wiecznego miasta
Śpiewy z krańca świata
Światowe święto animacji
Świętowanie z fasonem
Zamów abonament