Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Brutalne bicie i puzzle donosów

20 stycznia 2009 | Magazyn tv | Ewa K. Czaczkowska
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, jeden z wielu duchownych prześladowanych w PRL,  tym bardziej mający prawo do zidentyfikowania agentów bezpieki
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, jeden z wielu duchownych prześladowanych w PRL, tym bardziej mający prawo do zidentyfikowania agentów bezpieki

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski wspomina represje, jakie spotkały go ze strony SB

RZ: Pamięta ksiądz pierwszy kontakt z funkcjonariuszami SB?

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: To było w 1982 roku, ale z wiedzy, jaką o mnie mieli, wynika, że interesowali się mną dużo wcześniej.

Od czasów kleryckich angażował się przecież ksiądz w działalność podziemną, a od wstąpienia do seminarium jak każdemu klerykowi SB założyła księdzu teczkę personalną.

To było jeszcze wcześniej. W liceum byłem związany z ruchem oazowym ks. Franciszka Blachnickiego. SB penetrowała to środowisko, chciała np. wiedzieć, kto z oazowiczów wybiera się do seminarium. Ale o tym dowiedziałem się dopiero niedawno, trzy lata temu, gdy dostałem akta na swój temat z IPN.

Co się stało w 1982 roku?

Zrobili mi dwie rewizje. Pierwszą w marcu. Byłem wówczas na szóstym roku w seminarium i miałem roczną praktykę w Chrzanowie. Wpadli do mnie do domu i dokładnie wszystko przeszukali. Wiedzieli, że mam bibułę, i jej szukali. Zabrali wydawnictwa podziemne, ale mnie nie zatrzymali. Władze liczyły się jeszcze z Kościołem, niemniej kard. Macharski przeniósł mnie na inną parafię. W sierpniu byłem na pieszej pielgrzymce na Jasną Górę. W mojej grupie szli ze sztandarami działacze „Solidarności”. Gdy tylko wróciłem do domu, miałem drugą rewizję. Przekopali cały dom. Zabrali bibułę. Zawieźli mnie na komendę wojewódzką milicji, ale odmówiłem składania...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8221

Spis treści
Zamów abonament