Sojusz w Komisji Lustracyjnej
Podczas obrad komisji SLD zapowiedział złożenie wielu wniosków mniejszości. Jeśli je zebrać razem, to wyłania się z nich drugi, zupełnie odmienny, projekt ustawy lustracyjnej.
Sojusz w Komisji Lustracyjnej
Dziennikarze zbierają się przed drzwiami sali, w której za chwilę ma rozpocząć posiedzenie "komisja lustracyjna". Uśmiechają się do siebie -- znowu będzie awantura i relacje z posiedzenia będzie można ubarwić pikantnymi powiedzonkami. Dziennikarze polubili tę komisję, politycy nigdy ich nie zawiedli -- prawie na każdym spotkaniu kłócili się, obrzucali złośliwościami. Czasem zresztą zerkali przy tym w stronę żurnalistów, jakby szukając aprobaty dla swego samozadowolenia.
Ta komisja niewątpliwie przejdzie do historii Sejmu II kadencji.
Spóźniony prezent
-- Suwerenne państwo polskie będzie miało projekt ustawy jako prezent pod choinkę -- stwierdził z emfazą pod koniec listopada zeszłego roku przewodniczący Bogdan Pęk (PSL) . Ale kilka dni później występował do Prezydium Sejmu o zgodę na przedłużenie prac komisji do końca stycznia. Termin wyznaczony wcześniej przez Sejm -- do końca roku -- nie wystarczył. Pęk, mimo kilkutygodniowych doświadczeń z komisją przygotowującą projekt ustawy lustracyjnej, okazał się optymistą.
Teraz już rzeczywiście komisja zbliża się do końca prac. Po 16 posiedzeniach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)