Jeśli jest tak dobrze

Polska prowadzi rozmowy o przystąpieniu do NATO, przed nami negocjacje z UE.Tymczasem MSZ ma kłopoty z koordynacją polskich działań na arenie międzynarodowej, boryka się z problemami kadrowymi i finansowymi

Jeśli jest tak dobrze...

KATARZYNA KOłODZIEJCZYK

Uznanie dla celów polityki zagranicznej RP nie idzie w parze z uznaniem dla ministerstwa. Tak jest od dłuższego czasu. Tuż przed wyborami minister Dariusz Rosati osobiście odparował ("Życie" 30 - 31 sierpnia br.) krytykę skierowaną przeciwko jego resortowi oraz sposobowi realizowania polityki zagranicznej. Czas kampanii wyborczej nie sprzyjał chłodnej wymianie myśli, bo styl riposty był mało dyplomatyczny. Dobrze więc się stało, że do tej dyskusji powrócono już po wyborach.

Opinia publiczna naciska, by utworzenie nowego rządu nie przeciągało się nadmiernie. W istocie, interesy państwa nie mogą czekać. Terminy ważnych wydarzeń dla Polski wyznaczają instytucje międzynarodowe.

Rozmowy akcesyjne z NATO mają się zakończyć jeszcze w tym miesiącu. Na początku listopada minister spraw zagranicznych RP wystosuje ważny dokument w formie listu do Javiera Solany, sekretarza generalnego NATO. Politycy utrzymują, że treść listu wpłynie decydująco na miejsce, jakie kraj nad Wisłą zajmie w sojuszu. Dokument ma potwierdzić, że Polska będzie uczestniczyć bez żadnych ograniczeń we wszystkich strukturach...