Muzyka bez dominacji
ROZMOWA
Jadwiga Rappé przedrecitalem w Filharmonii Narodowej
Muzyka bez dominacji
Czy kameralny recital to wypoczynek dla artysty po innych wielkich przedsięwzięciach, czy też wręcz przeciwnie: zwiększony wysiłek?
JADWIGA RAPPÉ: To najpiękniejsza i najtrudniejsza forma wypowiedzi dla śpiewaka. Taki program przygotowuję bardzo długo, potrzebna jest ogromna koncentracja i wysiłek. Pozwalam sobie w jednym miejscu, na przykład w Warszawie, wystąpić zrecitalem nie częściej niż raz na dwa lata.
Jak często potem można taki program powtórzyć? Czy tak jak aktor będzie go pani ogrywać kilkadziesiąt razy?
Teraz tak się złożyło, iż w trzy dni później wystąpię w Białymstoku. Ale recitalu w całości nie można nazbyt eksploatować. Natomiast powtarzam jego poszczególne segmenty, cykle utworów. To, co zaśpiewam w Filharmonii Narodowej, nie jest dla mnie nowe. Wszystkie pieśni, oprócz niektórych utworów Brahmsa, śpiewałam już wcześniej, choć pierwszy raz będę je wykonywać z Ewą Pobłocką. Będą pieśni Beethovena, Brahmsa, Dvorzaka, Wagnera, Moniuszki.
Ewa Pobłocka jest pani partnerką już od dłuższego czasu. Kto w tym duecie ma głos decydujący?
Obie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta