Pro i kontra
Bez żenady
- KONTRA: Powieścidło
Ian McEwan "Amsterdam", przeł. Robert Sudół, Świat Książki, Warszawa 1999.
Przy lekturze takich książek jak "Amsterdam" Iana McEwana trudno nie odczuwać zazdrości. Jak to się bowiem dzieje, że sukces czytelniczy i prestiżowa nagroda literacka staje się udziałem powieści współczesnej - w pełnym tego słowa znaczeniu, politycznej, a nie publicystycznej, poruszającej najpoważniejsze kwestie etyczne, a nie tylko moralizującej, odważnej obyczajowo, a przecież nie obleśnej. Zazdrość jest zresztą podwójna, bo o takim klimacie życia publicznego, jaki przedstawiony jest w "Amsterdamie", możemy jedynie marzyć.
Bohaterowie czy raczej antybohaterowie (bo są to typy odrażające) McEwana wikłają się w fatalne dla nich sytuacje. Jeden w drugiego są karierowiczami i dla kariery gotowi są na wszystko. Nie ma takiego świństwa, którego by nie zrobili, żeby tylko uzyskać pochlebne recenzje krytyków, osiągnąć powodzenie finansowe, awansować w rządowej hierarchii. Zapominają o tym, że od osób
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta