Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Stara katedra z trybunami

17 czerwca 2017 | Plus Minus | Michał Okoński
White Hart Lane podczas meczu Tottenhamu z Cardiff w roku 1922. Na trybunach znalazło się wtedy 50 tysięcy kibiców, zajmujących każdy kawałek stadionu, na którym można było usiąść lub stanąć.
źródło: Getty Images
White Hart Lane podczas meczu Tottenhamu z Cardiff w roku 1922. Na trybunach znalazło się wtedy 50 tysięcy kibiców, zajmujących każdy kawałek stadionu, na którym można było usiąść lub stanąć.
14 maja 2017: zwycięstwem nad Manchesterem Utd 2:1 Spurs zapewnili sobie tytuł wicemistrza Anglii i wraz z kibicami pożegnali stadion, na którym kilka pokoleń piłkarzy grało od 118 lat.
autor zdjęcia: Kieran Galvin
źródło: AFP
14 maja 2017: zwycięstwem nad Manchesterem Utd 2:1 Spurs zapewnili sobie tytuł wicemistrza Anglii i wraz z kibicami pożegnali stadion, na którym kilka pokoleń piłkarzy grało od 118 lat.

Piłkarski stadion: gospodarz imprez o najróżniejszym, nie tylko sportowym charakterze. Maszynka do zarabiania pieniędzy. Czasem cud architektury. Dla kibiców jeszcze coś: miejsce, gdzie zostawili cząstkę swej duszy.

Studwuletnia Irene McBride na przykład odwiedzała White Hart Lane, gdzie od września 1899 r. do maja 2017 r. rozgrywali swoje mecze piłkarze Tottenhamu, przez dziewięć dekad. Miała 12 lat, gdy wędrowała po raz pierwszy londyńską High Road, a wszyscy dookoła poza nią – jak wspomina – mieli na głowach kaszkiety. Mąż zmarł ponad pół wieku temu, więc przez ostatnie lata przychodziła tu z wnukiem. Wjeżdżała windą na wschodnią trybunę, a wizyta ta pozwalała jej znów poczuć się młodo.

Albo 53-letni Rob White. Miał zaledwie sześć miesięcy, gdy jego ojciec John – członek najsłynniejszej w historii Tottenhamu drużyny, która sięgnęła w sezonie 1960/1961 po mistrzostwo i Puchar Anglii, a potem toczyła zwycięskie boje w Europie (m.in. z Górnikiem Zabrze) – zginął, trafiony przez piorun na polu golfowym. Johna White'a jeszcze za życia nazywano „duchem z White Hart Lane", bo niespodziewanie jak duch pojawiał się w polu karnym rywali; syn tego ducha poszukiwał na północnolondyńskim stadionie od kiedy pojawił się tam po raz pierwszy jako pięciolatek, a efektem prób odnalezienia więzi z nieżyjącym ojcem stała się książka wykraczająca daleko poza kwestie sportowe.

Można też wspomnieć o 21-letnim Harrym Winksie. Pierwszy raz pojawił się tutaj jako sześciolatek, zabrany – jak to często bywa w tej opowieści – przez tatę. Wciąż, gdy słyszy stadionową wrzawę, ma ze wzruszenia ciarki na plecach....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10777

Wydanie: 10777

Zamów abonament