Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bezimienne ulice Tirany

27 maja 2011 | Podróże | Michał Cessanis
Plac Skanderbega w Tiranie
autor zdjęcia: Andrzej Cynka
źródło: Fotorzepa
Plac Skanderbega w Tiranie

Dwadzieścia lat po upadku komunistycznego reżimu Albańczycy nie uporali się z nazewnictwem ulic. W stolicy kraju są dzielnice, w których domy nie mają adresów, a listonosze gubią się, roznosząc pocztę

Nazwy ulic zniknęły ze stolicy Albanii wraz z obaleniem komunistycznego reżimu w 1992 roku. Mieszkańcy Tirany po latach bezwzględnego podporządkowania dyktatorowi Enverowi Hodży postanowili wówczas zniszczyć to, co kojarzyło im się z minionym systemem. Pozrywali więc tabliczki z nazwami, które obowiązywały od II wojny światowej.

Tymczasem miasto było coraz większe. – W ciągu 15 lat stolica rozrosła się trzykrotnie. Powstawały całe dzielnice bezimiennych osiedli, ulic, którym nikt nie nadawał nazw – tłumaczy Elton Caushi, lokalny przewodnik.

Wprawdzie w życie weszły już przepisy regulujące nazwy, ale na listach i kartach pocztowych nadawcy wciąż dają wskazówki listonoszom. Dopisują na przykład: „szary budynek blisko placu Skanderbega" albo „zielony gmach naprzeciwko Sky Tower".

– Budynek, w którym mieszkam, właśnie dostał nowy numer, moje mieszkanie też. W ostatnim roku setki ulic nazwano na nowo. Trudno wszystko zapamiętać. Listonosze do dzisiaj mają problemy z dostarczaniem listów pod dobre adresy. Niedługo stolica ma też dostać kod miasta, bo tych w ogóle nie było – opowiada Leonard Zissi, dawny radca handlowy Ambasady Albanii w Warszawie, który obecnie mieszka w Tiranie. – Ale nie ma mowy o chaosie, bo Albańczycy posługują się opisami. Zawsze tak robili, dlatego nie mają problemu z tym, że nie znają nazw ulic. Miejscowi doskonale wiedzą, jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8938

Spis treści

Nieruchomości komercyjne

Zamów abonament