Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mamy tylko jedną kość Daisy

13 listopada 2014 | Świat | Andrzej Łomanowski
Holenderscy śledczy ustawiają znak na miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu, w pobliżu wioski Hrabowe
autor zdjęcia: Menahem Kahana
źródło: AFP
Holenderscy śledczy ustawiają znak na miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu, w pobliżu wioski Hrabowe

Po czterech miesiącach śledztwa Holendrzy i Australijczycy tracą cierpliwość.

„Rosja powinna rozważyć ogłoszenie przeprosin i wypłatę kompensacji rodzinom ofiar z zestrzelonego malezyjskiego boeinga" – miał powiedzieć australijski premier Tony Abbott rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi podczas spotkania w Pekinie.

Zbieranie na pogrzeb

Tymczasem po polach wokół wioski Hrabowe (w pobliżu górniczego miasteczka Torez), gdzie 17 lipca spadły szczątki samolotu i jego pasażerów, błądzą rodziny holenderskich ofiar, ale i oficjalna holenderska ekipa poszukiwawcza.

Samolotem, najprawdopodobniej zestrzelonym, leciało 298 osób. Najwięcej wśród nich było obywateli Holandii (193), Malezji (43) i Australijczyków (38). Szczątków dziewięciu pasażerów do tej pory nie odnaleziono. „Krewni Daisy Oehlers i Bryce'a Fredriksza mają stopę Bryce'a i część kości Daisy, nic więcej. (...) Część rodzin czeka na wystarczającą liczbę szczątków, by zorganizować pogrzeb" – pisze agencja Reuters o holenderskich rodzinach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9990

Wydanie: 9990

Spis treści
Zamów abonament