Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Naprawiacze Kościoła na manowcach

03 lutego 2015 | Publicystyka, Opinie | Filip Memches
Małżeństwo to w świetle nauczania Kościoła sakrament
źródło: materiały prasowe
Małżeństwo to w świetle nauczania Kościoła sakrament
Filip Memches
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Filip Memches

Jarosław Makowski myli miłosierdzie 
z litością. Nie przyjmuje do wiadomości tego, 
że Kościół kieruje się prawdą, a nie sentymentami 
– polemika publicysty „Rzeczpospolitej".

Jednym z największych problemów trapiących dzisiaj Kościół katolicki są zmiany, które dokonują się w mentalności jego wiernych pod wpływem świeckiej, liberalnej kultury. Wielu katolików żyje na co dzień tak, jakby Boga nie było. Ludzie ci pokładają większą ufność chociażby w abstrahującej od wszelkich kategorii religijnych psychologii niż w osobistej relacji ze Stwórcą.

Ilustracją takiego stanu rzeczy jest tekst Jarosława Makowskiego „Rodzina w świecie chaosu". Z artykułu tego płynie wniosek, że Kościół – zwłaszcza w Polsce – jest represyjną, zideologizowaną organizacją, która nakazuje swoim członkom wierzyć w jakiegoś nieistniejącego potwora i zaprzecza w ten sposób wartościom ewangelicznym. Tymczasem – argumentuje publicysta – i w niej są osoby (jak niemiecki kardynał Walter Kasper), które chcą zmiany podejścia do wiernych.

Makowski ucieka się do demagogii: po jednej stronie stawia ideologię, a więc narzucanie człowiekowi, w imię niby wyższych racji, wymagań lekceważących jego kondycję, po drugiej – miłosierdzie, czyli pochylenie się nad realnym ludzkim cierpieniem. Szef Instytutu Obywatelskiego używa perswazyjnego środka, jakim jest swoisty szantaż moralny. Polega on na tym, że jeśli nie ulitujemy się nad kimś, kto w swoim życiu popełnił brzemienny w skutki błąd i z tego powodu cierpi, to jesteśmy człekopodobnymi bestiami, a nie żadnymi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10056

Wydanie: 10056

Spis treści
Zamów abonament