Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cały świat zrzuca na Polskę swoje grzechy

22 sierpnia 2015 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Rozmowa Mazurka
źródło: Plus Minus
Rozmowa Mazurka

Szewach Weiss, polityk, politolog, były ambasador Izraela w Polsce | Lubię nawet wasze wady, bo one są takie... Hm, takie izraelskie.

Rz: Wody?

Myślałem, że lubię polską pogodę, ale nie.

Dlaczego?

Za gorąco! Zupełnie jak w Izraelu.

To jaka jest ta pańska Polska?

Ech, moja Polska... Ty zawsze namówisz mnie do takich rozmów. To będzie osobiste, przepraszam, ale mogę ci w takim razie mówić „ty", bo inaczej będzie sztucznie?

Nie ma problemu. Więc jaka jest?

Moja Polska jest czysta. U mnie w domu, w Borysławiu, było bardzo czysto. Potem, jeszcze w Gliwicach, byłem zszokowany czystością, a dziś siedzę w mieszkanku koło Łazienek i widzę: starszy pan kończy papierosa, elegancko go gasi, podchodzi do kosza i wyrzuca. Wszyscy schludni, porządni.

Czyżby?

Oczywiście! Jestem zachwycony tymi starszymi damami pięknie spacerującymi po Łazienkach. One są tak wspaniale ubrane. Mężczyźni siedemdziesięcio-, osiemdziesięcioletni w wyprasowanych spodniach i koszulach. Nie wiem, ile lat ma ta koszula, ale zawsze czysta i wyprasowana! O popatrz tu, na Parkową, idzie pani z pieskiem, z torebką, w białej bluzce, bardzo ładnie ubrana – czy to nie jest piękne? I taka jest moja Polska.

Polska – kraj czystych ludzi? Tylko bezrefleksyjni nacjonaliści i Szewach Weiss mogą tak powiedzieć.

Siedzę sobie kiedyś na Kazimierzu w Krakowie i spotyka mnie wycieczka z Izraela –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10224

Wydanie: 10224

Zamów abonament