Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak nie stać się narcyzem

03 listopada 2015 | Kultura | Jacek Cieślak
Jerzy Stuhr reżyseruje „Na czworakach” Tadeusza Różewicza  i gra główną rolę poety Laurentego. Premiera 5 listopada  w stołecznym Teatrze Polonia (zdjęcie  z próby spektaklu)
autor zdjęcia: Kasia Chmura-Cegiełkowska
źródło: Teatr Polonia
Jerzy Stuhr reżyseruje „Na czworakach” Tadeusza Różewicza i gra główną rolę poety Laurentego. Premiera 5 listopada w stołecznym Teatrze Polonia (zdjęcie z próby spektaklu)

Jerzy Stuhr | Aktor mówi Jackowi Cieślakowi o premierze „Na czworakach" i jak w jego wieku unikać śmieszności.

Rz: Czy podrywały pana młode dziennikarki i studentki, czego doświadcza poeta Laurenty?

Jerzy Stuhr: Nie przypominam sobie. Ale wyreżyserowałem film „Historie miłosne" i jedna z nich opowiada o pracowniku naukowym, filologu, i studentce, którą grała Dominika Ostałowska. To był jej debiut. Nasz bohater, kiedy romans zaczynał przybierać kształt fizyczno-cielesny, nagle zrejterował. „Gdybym nie zrezygnował z romansu – mówił potem – to przy tak dużej różnicy wieku i doświadczeń ona mogłaby mieć nade mną władzę całkowitą". Kobieta ma straszną władzę nad mężczyzną, jeśli chce. A im większa różnica wieku, tym władza większa. W związku z tym towarzyszyła mi w życiu daleko idąca ostrożność, dzięki której zyskiwałem poczucie wolności, niezależności. Kto wie: może dlatego żyję w szczęśliwym związku, że moja żona szybko się zorientowała, jak bardzo wielki musi być obszar mojej wolności? I zaakceptowała to. A wracając do studentek... Otóż mają to do siebie, że denerwują się przy pedagogu, a to już nie jest sexy. Podobnie jest w spektaklu i mojemu bohaterowi przestaje się chcieć.

Dlatego starsi mężczyźni wybierają piękne idiotki. Mają seks, kontrolę i wolność.

Dziennikarka w spektaklu też...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10286

Wydanie: 10286

Spis treści
Zamów abonament