Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niekoniecznie musi być plaża

20 maja 2016 | Życie Szczecina i Pomorza Zachodniego | Danuta Walewska
Gospodarstwa agroturystyczne znajdujące się kilka kilometrów od morza oferują niższe ceny za nocleg i wyżywienie niż podobne obiekty w obleganych kurortach
źródło: materiały prasowe
Gospodarstwa agroturystyczne znajdujące się kilka kilometrów od morza oferują niższe ceny za nocleg i wyżywienie niż podobne obiekty w obleganych kurortach

Największą atrakcją Zachodniopomorskiego są plaże. 
Ale turystyczna oferta gmin leżących 
w pasie oddalonym o 10 km 
od Bałtyku też jest ciekawa.

Pokoje w sezonie w Mielnie kosztują od 150 zł w górę, w Łazach minimum 85 zł od osoby. Taniej jest na polach namiotowych, ale i standard wypoczynku inny, zwłaszcza gdy pada.

A jeśli ktoś upiera się, że musi wakacje spędzić na plaży, ale nie chce za nie płacić „plażowej" ceny? W odległości góra 10 km od Mielna, Łazów czy Unieścia są położone gminy, które aż buzują życiem, ale nie ma w nich nic z typowo deptakowej atmosfery. Położone przy dobrych drogach i na skraju bogatych w faunę lasów, mogą być atrakcją nie tylko na pochmurne dni. Spotkania z bocianami, żurawiami czy orłem bielikiem nie są niczym nadzwyczajnym.

Atrakcyjna alternatywa

Rzeczywiście, plaży w tych gminach nie ma. Ale i nie ma gwarancji, że codziennie podczas urlopu będzie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10450

Wydanie: 10450

Spis treści
Zamów abonament