Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rzeźba wymaga oddechu

20 sierpnia 2016 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Maciej Zienkiewicz
źródło: Fotorzepa

Jarosław Perszko, rzeźbiarz: Ja nie walczę ze skandalem w sztuce, który zresztą nie jest niczym nowym, ale czasem faktycznie można spytać, po co to wszystko? Po co wyważać otwarte drzwi? Co, poza uderzeniem, tu znajdziemy?

Rz: Rzeźbi pan?

Owszem.

To dlaczego inni rzeźbiarze nie rzeźbią?

Hm, niektórzy rzeźbią, choć to, co się pokazuje, daleko odbiega od konwencjonalnej definicji rzeźby.

Oglądałem dyplomy z rzeźby na ASP. Były tam filmy, instalacje, performance, ale rzeźby? Nie przypominam sobie.

Czas był się przyzwyczaić – trwa to jakieś 100 lat od czasów awangardy. Wie pan, jeśli w połowie XX wieku zdarzyło się, że istotę ludzką przerobiono na mydło i abażur, to jak powrócić do etosu piękna i klasycyzmu? A zatem jak powrócić do klasycznej rzeźby, która ma tak silne asocjacje z ciałem ludzkim?

I to dlatego rzeźbiarze uciekają od rzeźby? A nie dlatego, że wywołanie efektu przez film jest łatwiejsze?

Trudno powiedzieć, co powoduje artystą, że wybiera takie a nie inne medium, w końcu to jego sprawa. Może po prostu świat jest taki, że wymusza na twórcy porozumienie się innym językiem? Może klasyczna rzeźba staje się czymś archaicznym, co bardzo mało mówi współczesnemu odbiorcy?

No właśnie, archaiczna. Czy ze wszystkich dziedzin sztuk wizualnych rzeźba nie stała się najbardziej archaiczną?

To pytanie, co rozumiemy przez archaiczność. Bo jeśli ktoś rzeźbi w marmurze, to jest niedzisiejszy, archaiczny, a jak w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10527

Wydanie: 10527

Zamów abonament