Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Miejsce, które wybrał Kat

15 września 2016 | Życie Regionów | Rafał Bieńkowski
≥Lata 70.: Ludzie sobie nie wyobrażają, jakie to były warunki. Inni ludzie, inna siatkówka, inna organizacja, inne pieniądze.
autor zdjęcia: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa
≥Lata 70.: Ludzie sobie nie wyobrażają, jakie to były warunki. Inni ludzie, inna siatkówka, inna organizacja, inne pieniądze.
Dziś: Obecne pokolenie jest na pewno dużo wyższe niż my wtedy, ale jednocześnie anatomicznie jest przez to słabsze.
autor zdjęcia: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa
Dziś: Obecne pokolenie jest na pewno dużo wyższe niż my wtedy, ale jednocześnie anatomicznie jest przez to słabsze.

Olsztynowi ciężko było pogodzić się z nagłym brakiem sukcesów, bo były czasy, kiedy jedynym znakiem zapytania było to, które miejsce zajmie na podium – opowiada Zbigniew Lubiejewski, siatkarski mistrz olimpijski z Montrealu w 1976 r.

Rz: Kiedy AZS po raz ostatni zdobywał mistrzostwo Polski, premierem była Hanna Suchocka, w kraju otwierano pierwszą restaurację McDonald's, a w telewizji debiutowało „Koło Fortuny". Czy w 1992 r. liczył się pan z tym, że Olsztyn tak długo może czekać na kolejny tytuł?

Zbigniew Lubiejewski: Szmat czasu... Olsztynowi ciężko było pogodzić się z nagłym brakiem sukcesów, bo były czasy, że AZS był ciągle na topie. Jedynym znakiem zapytania było to, które miejsce zajmie na podium. Tak było w zasadzie od początku lat 70. Później to się rozmyło. I wszystko wskazuje na to, że jeszcze poczekamy na mistrzostwo. Tytułu nie widać nawet na horyzoncie.

Czy drużyna wsparta doświadczonymi zawodnikami – Pawłem Woickim i Danielem Plińskim – oraz z Andreą Gardinim na ławce trenerskiej, ma szansę nawiązać walkę z czołówką?

To niezły zespół, ale na miejsca 6.–8. Przede wszystkim ze względu na wysokość budżetu nie możemy dziś równać się ze Skrą, Resovią czy Kędzierzynem. Ale nawet na te możliwości finansowe drużyna jest dość ciekawa, chociaż daleko jej jeszcze do zakusów na pierwszą trójkę. Potrzebna jest przede wszystkim stabilizacja. Od dawna przekonuję, że coroczna zmiana wielu zawodników nie wpływa dobrze na zespół. Trzeba dopracować się trzonu drużyny, a nie co...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10549

Wydanie: 10549

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament