Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie rozumiem, dlaczego śledczy wyłączają jawność

02 grudnia 2016 | Prawo | Agata Łukaszewicz

Rozmowa | Jacek Kondracki, adwokat

Rz: Poznańska prokuratura chce, by proces w sprawie zabójstwa Ewy Tylman odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Ma swoje argumenty. Jednym z nich jest „uzasadniona możliwość zakłócenia jego przebiegu". Co pan na to? Przekonuje pana uzasadnienie prokuratury?

Jacek Kondracki: Nie. Całkowicie mnie nie przekonuje. To jedynie hipotetyczna możliwość, zresztą bardzo wątpliwa. Świętą zasadą postępowania karnego jest jego jawność. Dobrze by było, gdyby prokuratura też szanowała tę zasadę. Dotyczy bowiem wszystkich.

Poznańscy śledczy mają też inny argument za wyłączeniem jawności. Twierdzą, że proces mógłby naruszyć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10614

Wydanie: 10614

Spis treści
Zamów abonament