Agencja Kosmiczna w czarnej dziurze
Kłopot z prezesem, dymisje i problemy w rządzie – to rzeczywistość w instytucji, która miała podbić kosmos.
Czy wiceprezes instytucji rządowej może sam sobie przyznać kompetencje prezesa? Może. Taka sytuacja ma obecnie miejsce w Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA).
Jej powstanie w 2014 roku było przedstawiane jako krok milowy do obecności Polski w kosmosie. Agencja zleciła m.in. opracowanie studiów wykonalności systemu śledzenia kosmicznych śmieci i dwóch satelitów, które mielibyśmy wystrzelić na orbitę. Obecnie skupia się na opracowaniu krajowego programu kosmicznego. Jej prace może jednak utrudnić kryzys związany z zarządzaniem. Rozpoczął się w październiku 2016 roku.
Wtedy nadzorująca agencję premier Beata Szydło odwołała dotychczasowego prezesa POLSY, astrofizyka prof. Marka Banaszkiewicza. Powodem było nieprzyjęcie przez Szydło sprawozdań z działalności agencji w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta