TogetherData wie, jak dobrze zarobić na wyciskaniu danych

źródło: materiały prasowe

Paweł Brach, wiceprezes TogetherData, zawodowo przekuwa duże zbiory danych na przewagę konkurencyjną firm.

Warszawski startup skoncentrował się na Big Data – to sektor, który rośnie kilkukrotnie szybciej niż rynek IT. Spółka Pawła Brachy i Michała Gramsa od początku okazała się dochodowym biznesem. Teraz chce podbić Amerykę Płd.

michał duszczyk

Mówią o sobie „pierwszy w Polsce data science house". Co kryje się pod tym sformułowaniem? Firma oferująca kompleksowe usługi analityki dużych zbiorów danych (tzw. Big Data). Warszawski startup TogetherData oparł swój biznes m.in. na pomaganiu innym przedsiębiorstwom w pozyskiwaniu cennych informacji drzemiących w gromadzonych przez nie, ale dotąd niewykorzystywanych dostatecznie danych. Startup wzbogaca też systemy informatyczne firm danymi z sieci czy z papierowych dokumentów. Jednym słowem, pomaga wykorzystywać potencjał drzemiący w – często nieusystemtyzowanych – danych, dając dostęp do nowych, ważnych informacji, dokładniejsze prognozy, wgląd w interakcje z klientami.

Badacze wielkich zbiorów

– Miliardy danych i informacji o użytkownikach sieci w Europie mają już wartość blisko 8 proc. PKB całej Unii Europejskiej – podkreśla Paweł Brach, wiceprezes spółki TogetherData.

Jak wskazuje jednak, ponad połowa przedsiębiorstw ma problem z oceną przydatności danych oraz nieumiejętność połączenia ich w logiczny strumień wiedzy, a co za tym idzie, ich skutecznym monetyzowaniem. – Polska ma do odrobienia pracę domową w kwestiach związanych z cyfryzacją i wykorzystaniem Big Data w...