Rozwój za cenę konfliktu

źródło: Shutterstock

Zarządzanie konfliktem to wyższa szkoła zarządzania zespołem.

Firma jest areną walki na argumenty. Wzajemne zależności i problemy z komunikacją prowadzą do sporów. Zadaniem szefa jest ich rozwiązywanie i czerpanie z nich korzyści.

Anna czyżewska

Przedsiębiorstwo często przekształca się w strefę konfliktów. Biznesowe korelacje prowadzą do manifestowania roszczeń, różnicy zdań i napięć. Ich niwelowanie jest jednym z trudniejszych wyzwań pracodawcy. Od zawodowej współpracy do destruktywnej rywalizacji i manipulacji jest niedaleko. Rozwiązany konflikt może być kołem napędowym zmian na lepsze i pretekstem do wyeliminowania komunikacyjnych barier.

Spirala konfliktu

Źródłem nieporozumień w pracy jest np. konieczność dzielenia się środkami i różne wizje ich rozdysponowania. Zdaniem pracodawców główne czynniki generujące konflikty to wzajemna zależność przy realizowaniu zadań, brak symetrii w delegowaniu obowiązków i zależności między kryteriami oceny a nagrodami.

W ramach organizacji poszczególne jednostki różnią się strukturą działalności i orientacją członków na otoczenie – rozbieżności zawsze utrudniają integrację. Zarzewiem nieporozumień może być też niezadowolenie z roli, które potęguje poczucie niepewności i skłania do kroków mających na celu poprawienie statusu.

Frustracje i napięcie wywołuje nieobiektywność przy ocenie kompetencji i postępów, uzależnienie od wspólnych zasobów i przeszkody w porozumiewaniu się. Kłopoty komunikacyjne mogą wynikać z niepełnej wiedzy na temat celów...