Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Błogosławieństwo i przekleństwo

24 lutego 2018 | Plus Minus

Bracia moi! Pozwólcie, że zacznę dziś od przypomnienia Wam pewnej myśli, którą wyraził przed laty Jakub, jeden z doradców Siewcy, a którą to myśl wiele razy już Wam cytowałem: „Oto nawet okrętom, choć tak są potężne i tak silnymi wichrami miotane, niepozorny ster nadaje taki kierunek, jaki odpowiada woli sternika. Tak samo język, mimo że jest małym członkiem, ma powód do wielkich przechwałek. Oto mały ogień, a jak wielki las podpala. Tak i język jest ogniem, sferą nieprawości. Język jest wśród wszystkich naszych członków tym, co bezcześci całe ciało i sam trawiony ogniem piekielnym rozpala krąg życia. (...) Przy jego pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo".

Otóż właśnie: mały ogień, a wielki pożar, błogosławieństwo i przekleństwo. Chyba dostrzegacie, że nieostrożne – aczkolwiek prawdziwe – słowa, jakie wychodzą z ust Waszych, wzniecają ogień wielki. Nie, nie mówię, że macie milczeć. Macie krzyczeć, bo inaczej kamienie wołać będą. Ale macie krzyczeć i przypominać z rozwagą, z należytym wyczuciem, empatią. Nie możecie pozwalać na to,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10986

Wydanie: 10986

Zamów abonament