Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przeczucie

21 kwietnia 2018 | Plus Minus | Joanna Szczepkowska

Wiersz zamiast felietonu? Nie byłby potrzebny, gdybym napisała go teraz. Rzecz w tym, że powstał w 1997 roku z powodów dla mnie wtedy niejasnych. Jakieś silne przeczucie. Jest prosto rymowany, ale dostał się do pierwszego tomiku wierszy, jaki wydałam.

Śpiąc nad gazetą

To był naprawdę straszny sen

Pomiędzy ścianą a sufitem

Zawisł w powietrzu czarny duch

Rozpostarł wielką pajęczynę

Ja byłam jedną z much

Szum muszych skrzydeł z kąta w kąt

Idzie sufitem czarny ląd

Lot opętany, szeptany strach

Jaki się zdarza tylko w snach

A treść jego jest taka:

 

Nagie powiało od komina

cicho zadrżała pajęczyna

I pająk skoczył w bok a potem

Na pajęczynie usiadł motyl

Wyprężył się jak biały rycerz

Pożegnał swój motyli czas

I raniąc delikatność skrzydeł

Ciął pajęczynę raz po raz

Potem z motylem piłam wino

Potem miał pająk czyjąś twarz

Potem tłum much nam z oczu zniknął

A potem motyl szepnął – patrz

Patrzę a muchy na podłodze

Wiążą strzęp sieci w jedną nić

Patrzę, a pająk już jest w drodze

Idzie z muchami wino pić

Więc pytam muchy te dlaczego

One wzruszają skrzydełkami

I mówią, że już z dwojga złego

Lepiej się czują z pająkami

Motyl zranione skrzydła zwija

A muchy śmieją się z motyla

Z pająkiem snują sieć a ten...

Boże! Jak dobrze, że to sen!

Wydanie: 11033

Wydanie: 11033

Zamów abonament