Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Był Zizou, jest Grizou

23 maja 2018 | Sport | Olgierd Kwiatkowski
Antoine Griezmann po wygraniu przez Atletico Madryt Ligi Europejskiej w ubiegłym tygodniu
źródło: AFP
Antoine Griezmann po wygraniu przez Atletico Madryt Ligi Europejskiej w ubiegłym tygodniu

Antoine Griezmann | Dzisiaj to gwiazdor wart ponad 100 milionów euro, a kiedyś piłkarz, którego w ojczyźnie nie chcieli. Przed mistrzostwami świata w Rosji Francuzi patrzą na niego prawie tak samo, jak my na Roberta Lewandowskiego.

Wielu francuskich trenerów, skautów, działaczy wolałoby, żeby talent tego piłkarza nigdy nie rozbłysnął pełnym blaskiem. Niewykluczone, że nie oglądają nawet meczów Atletico Madryt, a gdy gra reprezentacja Francji i „Grizou" właśnie znajduje się przy piłce, odwracają głowy od telewizora.

Ten piłkarz jest ich wyrzutem sumienia. Ale dziś we Francji nie sposób uniknąć Antoine'a Griezmanna nawet, jeśli ktoś nie zajmuje się piłką nożną. Pełno go wszędzie – w telewizji, prasie, radiu, na przystankach. Reklamodawcy go uwielbiają, tak jak w Polsce Roberta Lewandowskiego. Na sprzedaży własnego wizerunku zarobił w ubiegłym roku ponad 3 miliony euro.

Za mały

Kiedy jednak jako chłopiec zaczynał grać w piłkę, trenerzy, którzy wyławiali talenty do słynnych na cały świat szkółek piłkarskich, nie zauważali Antoine'a.

Ojciec Alain zjeździł z nim wszystkie wielkie kluby znajdujące się blisko rodzinnego Macon, ale wszędzie słyszał tę samą odpowiedź: „Za mały, za wątły, nie nadaje się do futbolu". Był też w Lyonie, oddalonym o 80 km od Macon, gdzie w środę Griezmann grał z Atletico w finale Ligi Europy i strzelił dwie bramki Olympique Marsylia.

W Lyonie również powiedzieli „nie", podobnie jak w Saint-Etienne, Auxerre, Sochaux, Strasbourgu, Metzu. Do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11058

Wydanie: 11058

Spis treści

Monitor wolniej przedsiębiorczości

Zamów abonament