Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Putterem na greenie po birdie

23 maja 2018 | Dodatki Jednodniowe
źródło: Shutterstock

Język golfa | Dostałeś zaproszenie do 19. dołka? To znaczy, że idziesz do restauracji na polu golfowym

krzysztof Rawa

Spotkanie z golfem oznacza spotkanie ze specyficznym językiem tej dyscypliny. Są w nim głównie wyrażenia wzięte z języka angielskiego, choć najczęściej nie oznaczają tego, co podpowiadają zwykłe słowniki. Ten język jest w Polsce żywy, wciąż kształtują go grający, media, także spory lingwistyczne, ale na końcu, jak zawsze, zwycięża praktyka.

To, co na pewno wypada wiedzieć na początek, nie jest przesadnie skomplikowane. Grający to golfista, grająca – golfistka (golfiarz i golfiarka – tylko w formie żartobliwej). Instruktor gry (także zawodowiec uczestniczący w turnieju) to pro, szef instruktorów w klubie – head-pro. Pomocnik noszący kije za grającym – caddie.

Znakomity wynik – bliski zera

Wskaźnikiem umiejętności gry amatora golfa jest jego handicap (HCP), w dużym uproszczeniu: liczba uderzeń, którą odejmuje się od rzeczywistego wyniku 18-dołkowej rundy. Zawodowcy nie mają handicapów. Dobry HCP to wynik jednocyfrowy, znakomity – bliski zera. Nowicjusze zaczynają od 54....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11058

Wydanie: 11058

Spis treści

Monitor wolniej przedsiębiorczości

Zamów abonament