Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Otwarcie w roku barykad

28 maja 2018 | Sport | Krzysztof Rawa
Rafael Nadal zagra w tym roku w Paryżu o 11. zwycięstwo w turnieju Roland Garros.
źródło: AFP
Rafael Nadal zagra w tym roku w Paryżu o 11. zwycięstwo w turnieju Roland Garros.

W 1968 roku zaczęła się nowa era i gra o coraz większe pieniądze. Studenci robili rewolucję, a na kortach w Paryżu pierwszy raz w Wielkim Szlemie grali zawodowcy. Tegoroczny turniej Roland Garros zaczął się wczoraj.

To jeden z paradoksów historii sportu – 50 lat temu, w gorącym roku młodzieżowych demonstracji i okrzyków „Precz z konsumpcjonizmem!", zaczęła się „open era", czyli godzenie profesjonalizmu i amatorstwa na kortach tenisowych.

Podział trwał od dekad, wydawało się, że jest nienaruszalny. W teorii, zdecydowana większość tenisistów w latach powojennych była amatorami, którzy rywalizowali dla czystej radości gry. Najlepsi z najlepszych korzystali z prestiżu uczestnictwa w turniejach wielkoszlemowych w Australii, Francji, Wielkiej Brytanii i USA oraz w Pucharze Davisa, a także innych imprezach o ustalonej renomie.

Amatorzy moralnie wątpliwi

W praktyce było inaczej. O wielu mistrzach rakiety mówiono, że ich działanie to „shamateurism" (od połączenia „shame", czyli wstyd, i „amateurism", czyli amatorstwo), bo wiedziano, że przyjmują wypłaty pod stołem, że ich udział w turniejach kosztuje, tylko wypłaty od organizatorów muszą być ukryte przed opinią publiczną.

Niektórzy nie chcieli obłudy. Chcieli jawnie zarabiać na talencie i pracy, krótko mówiąc: pragnęli zostać profesjonalistami. Koszt takiej decyzji w latach 50. był wysoki – zarobki niepewne, trud zdobywania środków do życia duży, zakaz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11062

Wydanie: 11062

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament