Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zakładnicy własnych wizerunków

23 czerwca 2018 | Plus Minus | Jan Rojewski
Do ewolucji polityków w celebrytów przyczyniła się też komisja śledcza w sprawie afery Rywina. Jej członkowie bardzo szybko zrozumieli, z jak ogromnym potencjałem medialnym mają do czynienia.  Jednym z jej bohaterów był Jan Maria Rokita, grający rolę elokwentnego prymusa
autor zdjęcia: Bartłomiej Zborowski
źródło: Fotorzepa
Do ewolucji polityków w celebrytów przyczyniła się też komisja śledcza w sprawie afery Rywina. Jej członkowie bardzo szybko zrozumieli, z jak ogromnym potencjałem medialnym mają do czynienia. Jednym z jej bohaterów był Jan Maria Rokita, grający rolę elokwentnego prymusa

Dziś polityk musi umieć zabawić publiczność. To najszybsza droga do popularności. Ale ciągle trzeba być widocznym, bo nawet najbardziej wyraziści szybko nudzą się widzom wyborcom. Więcej dziś zatem w politykach celebrytów niż mężów stanu.

 

Oto we Francji faworyt mediów i faworyt środowisk opiniotwórczych sromotnie przegrał prawybory we własnej partii (...). To koniec pewnej epoki. Ta porażka oraz porażka pani Hillary Clinton pokazuje, że odchodzi w niepamięć okres polityki celebrytów. Kiedyś wystarczyłoby być Arnoldem Schwarzeneggerem, żeby zostać gubernatorem dużego stanu, kiedyś wystarczyło być Donaldem Tuskiem, żeby być premierem Polski. Ten okres mam nadzieję bezpowrotnie się kończy. Ludzie zaczynają szukać kogoś poważniejszego, kogoś, kto o polityce nie myśli jak o błyszczeniu w mediach" – mówił 22 listopada 2016 roku na swoim youtubowym kanale Witold Gadowski z ówczesnego „W sieci". Chwilę później przeszedł do wygłaszania peanów na cześć nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych – Donalda Trumpa.

Zastanawiające jest, w jaki sposób Gadowski używa słowa „celebryta". Jest to dla niego pejoratywne określenie, którym nazywa politycznych przeciwników, zarzucając im „błyszczenie w mediach", co ma oznaczać brak kompetencji. Szczególnie dziwi to w przypadku Hillary Rodham Clinton, która w ciągu swojej długiej kariery udowodniła, że ma ogromne talenty polityczne i prawnicze. Szczególnie widoczne było to w latach 90., gdy podczas kadencji swojego męża próbowała przeprowadzić reformę systemu ubezpieczeń, co ostatecznie udało się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11084

Wydanie: 11084

Zamów abonament