Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Naród kopie

04 czerwca 1998 | Magazyn | KG
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Piłka to poważna sprawa

Naród kopie

Wiele jest śmiesznych rzeczy w Brazylii. Volkswagen golf stracił ostatnią literkę i nazywa się "gol". Po ulicach jeżdżą chevrolety corsa i astra. Żeby wejść do samolotu, trzeba zapłacić 36 dolarów. Każde sprawdzenie stanu własnego konta bankowego kosztuje 20 reali, czyli prawie 20 dolarów. Dolarów na koncie nie opłaca się trzymać, bo nie są oprocentowane. Telekomunikacja dolicza do każdego rachunku telefonicznego 25 procent, jeśli klient przekroczył jakąś wyimaginowaną liczbę minut.

Gdy obowiązywała jeszcze stara waluta, cruzeiro, była taka inflacja, że herbata kosztowała 53 miliony. Taksówkarze jeżdżą wieczorem po ulicach Rio de Janeiro z prędkością 120 km na godz. i nie reagują na czerwone światła. Przepisy drogowe im na to pozwalają, bo na każdym skrzyżowaniu może być "niebezpiecznie", a to wystarczy, by móc przejechać na czerwonym świetle. Gdy Rio starało się o organizację letnich igrzysk, wioskę olimpijską postanowiono zbudować nad brzegiem ścieku. Komisja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego straciła węch i wszelką ochotę na obejrzenie stadionów. Nawet pogrzeb w Brazylii może być śmieszny. Ostatnio chowano popularnego satyryka, a ksiądz, wielbiciel talentu zmarłego, czytał nad trumną te bardziej zabawne skecze. Publiczność ryczała z uciechy.

Chłopcy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1404

Spis treści
Zamów abonament