Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Po dwóch stronach zasieków

13 lipca 1998 | Świat | ET

IRLANDIA POŁNOCNA

Katolicy z Garvaghy Road twierdzą, że od tygodnia są odcięci od świata. Oranżyści zapowiadają, że nie ustąpią nawet przezrok.

Po dwóch stronach zasieków

EWA TURSKA

zdrumcree

Na międzynarodowym lotnisku pod Belfastem jest prawie pusto. Wsiadam w wynajęty samochód. Mam przed sobą tylko 20 mil jazdy, ale pracownik firmy rent-a-car ostrzega mnie, bym uważała. Radzi jechać autostradą M 2, bo na innych drogach może być niebezpiecznie. Potakuje, gdy pytam, czy zpowodu protestu w Drumcree.

Jest sobota. Wczesne popołudnie. Świeci lipcowe słońce. Mijam wioski ipola uprawne. Wokół łagodne, zielone wzgórza hrabstwa Antrim. Nigdzie nie widzę jednak ludzi, żadnych oznak normalnego życia. Gdzieniegdzie wojskowe samochody zaparkowane wpoprzek jezdni. Przy nich po kilku żołnierzy wpełnym rynsztunku, zlufami karabinów wymierzonymi w przejeżdżające pojazdy. Jeden zpatroli każe mi się zatrzymać. Pokazuję legitymację dziennikarską, mówię, że jestem z Polski. Przepuszczają mnie bez słowa.

Pozamykani wdomach

Na ulicach Belfastu jest tak samo. Przeraźliwie pusto. Od czasu do czasu przejeżdża prawie pusty autobus miejski, taksówka. Chociaż jest sobota -- najlepszy dzień dla handlu -- większość sklepów jest pozamykana na kłódki....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1437

Spis treści
Zamów abonament