![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Twarz nie jest wieczna
ROZMOWA
Twarz nie jest wieczna
Czy dysponuje pan dużymi pieniędzmi?
-- A jaką przyjmiemy skalę? Zarabiam więcej niż moi rodzice, ale ja pracuję w reklamie, natomiast mama jest opiekunką społeczną w służbie zdrowia, a tato -- stolarzem. W Wolborzu rodzice radzą sobie, ale podejrzewam, że ze swoimi zarobkami mieliby kłopot z wynajęciem w Warszawie porządnego mieszkania.
Jak z Wolborza trafił pan do Warszawy?
-- Wygrałem konkurs na Twarz Roku 1993. Dzięki temu dostałem pierwsze oferty reklamowe. Obecnie jestem już znany i na brak pracy nie narzekam.
Słowem, zarabia pan twarzą.
-- Nie tylko. Od trzech lat jestem członkiem zespołu High Street i śpiewam. Daje to dużo więcej przyjemności i znacznie mniej pieniędzy niż udział w reklamach. Najpierw musiałem jednak zainwestować w naukę śpiewu.
Co sądzi pan o pieniądzach?
-- Nie demonizuję ich, nie stawiam na pierwszym miejscu w hierarchii wartości i mam świadomość, że zarabiam je dość łatwo. Nie jest przecież moją zasługą fotogeniczność czy dobra figura. Z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
