Przyszedłem, zobaczyłem, zapaskudziłem
EKOLOGIA
Ponad 620 mln osób rusza w podróżcoroku
Przyszedłem, zobaczyłem, zapaskudziłem
Po północy wąż świateł zaczyna się wić zboczem góry Synaj. Po ścieżce, którą wchodził na nią Mojżesz, idzie grupa turystów z latarkami. W blasku poranka metafizyka tego miejsca nie jest już tak doskonała, kiedy widzi się: porzucone papiery, puszki po coli, pudełka po filmie Kodak, wyrzucone podczas podchodzenia na tę górę.
Zakonnik z klasztoru św. Katarzyny rzuca ponure spojrzenie na turystów. Nie jest pewien, czy papierowe kubki trafią do koszów. Miejsca święte i miejsca piękne, wszystko, co wyjątkowe, uległo inwazji, desakralizacji, zostało puszczone w pacht masom.
Po co w ogóle podróżować? Żeby mieć na sedesie papierową podkładkę? -- pytał kiedyś z przekorą "Time". Gran Canaria, największa wśród Wysp Kanaryjskich, najtłumniej odwiedzana. Do lat 60. co drugi Kanaryjczyk żył z oceanu. Obecnie blisko 60 proc. mieszkańców wyspy zajmuje się obsługą turystów. Każdego roku Wyspy Kanaryjskie odwiedza ponad 15 mln gości z całego świata. Pobudowano tu setki pudełkowatych hoteli, pensjonatów i apartamentów. Dominują 8--10 piętrowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta