Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Coś z raju i piekła

23 kwietnia 1999 | Gazeta | MR

BELIZE

Miasta i skarby Majów odkrywane w dżungli . Rafa koralowa Morza Karaibskiego. Narty wodne nad krokodylami Jaguary i poród motyla

Coś z raju i piekła

TEKST I ZDJęCIA

MONIKA ROGOZIńSKA

-- Założę się, że przejdziesz sześć metrów obok potężnej piramidy i jej nie zauważysz-- powiedział Mark. Miał rację, gdyż, idąc ścieżką wyciętą dla archeologów w dżungli, spoglądałam pod nogi, myśląc o najstraszniejszym tamtejszym mordercy, jadowitym wężu ferde-lance, oraz uważałam, by nie potknąć się o korzenie.

Promienie słońca, z trudem przebijające się przez dach zieleni, podświetlały gigantyczne, spływające do ziemi zieloną ścianą, wilgotne liście palm. Wokół, na przestrzeni 34 kilometrów kwadratowych, ukryte w gęstwinie, stały pałace, świątynie, rezydencje Lamanai, miasta Majów pochłoniętego szczelnie przez dżunglę Belize.

Piramida pojawiła się przed nami nagle. Archeolodzy wydarli polanę i częściowo odsłonili spod warstwy ziemi 33-metrowej wysokości budowlę sprzed 2100 lat. Małpy wyjce baraszkowały hałaśliwie w gałęziach, kiedy wspinaliśmy się po rozsypujących się schodach na wierzchołek, ponad korony drzew. Stanęliśmy na szczycie piramidy. Pod nogami, aż po horyzont, rozciągało się płaskie, skłębione morze tropikalnego lasu, poprzerywanego nitkami rozlewisk laguny Nowej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1679

Spis treści
Zamów abonament