Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pod figowym listkiem

22 października 1999 | Magazyn | JZ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Rozmowa Jolanty Zarembiny z Tomaszem Mikockim

Pod figowym listkiem

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

Profesor archeologii i historii sztuki, dyrektor Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w historii sztuki starożytnej, głównie rzeźbie rzymskiej i tradycji antyku. Prowadził wykopaliska, między innymi w Szwajcarii i w Niemczech. Jest autorem i współautorem serii publikacji dotyczących rzeźb antycznych w polskich zbiorach.

Czy ludzie starożytni byli ekshibicjonistami, czy to raczej my jesteśmy pruderyjni? Oni tworzyli rzeźby nagich ciał, my doczepiamy im listki figowe.

- Nie my, tylko ludzie XIX wieku i epok wcześniejszych. Kiedy rzeźby trafiały do muzeów, "niewygodne części" męskich rzeźb zakrywano listkami. Gipsowymi, metalowymi, nawet złoconymi. Teraz je zdejmujemy.

Pan te listki zrywa?

- Konserwatorzy. Wszędzie na świecie, nawet w Watykanie. W muzeach papieskich słynne Torso Belwederskie już parę lat temu straciło listek. Niestety, często pod spodem niewiele można znaleźć. Zwykle listek był rozmiarów niewielkich, a wszystko to, co się pod nim nie zmieściło, obtłukiwano. Dla przyzwoitości.

Mówi pan ze zgrozą. Dla nauki to taka wielka strata?

- Dolna część męskiego brzucha pozwala nam dokładnie ustalić, kiedy powstało dzieło sztuki. Bo do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1836

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament