Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Języki: żywe czy martwe?

12 października 2000 | Millenium | RS
źródło: Nieznane

Choćby już nikt w sklepie czy knajpie nie bełkotał po polsku, prawdziwy i godny podziwu język polski będzie żył dla coraz liczniejszych na świecie ludzi cywilizowanych

Języki: żywe czy martwe?

RYS. MAREK ADAMIK

Robert Stiller

W szkicu "Schyłek wieży Babel" nie wychodziłem na ogół poza XXI stulecie ("Rzeczpospolita", nr 174/2000). Tylko w niektórych tendencjach ewolucyjnych sugerowałem ciąg dalszy w majaczącej gdzieś perspektywie trzeciego tysiąclecia. Na wiek XXI można przewidzieć wiele konkretów. Ale w nich przejawiają się także dalsze perspektywy rozwojowe.

Mamy za sobą wiele języków martwych. Ich klasycznymi przykładami są łacina, greka, sanskryt albo hebrajski. Ale moment! To ciekawy problem i pojęcie nie tak jasne, jakby się wydawało.

Hebrajski? Przecież to dzisiaj żywy język niewielkiego, lecz bardzo aktywnego i ważnego narodu. Sto lat temu postanowiono, że hebrajski ma zmartwychwstać i znowu być mową codzienną Żydów w Izraelu, w domu i na ulicy, mową ich literatury, szkolnictwa i życia publicznego. Tak się stało. Ten fantastycznie udany i bezprecedensowy eksperyment stworzył nową jakość.

Czym właściwie jest martwy język?

Już parę tysięcy lat temu, gdy spisywano Biblię, Żydzi mówili raczej po aramejsku, a hebrajski był językiem uczonych i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2137

Spis treści
Zamów abonament