Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie oglądać się za siebie

27 grudnia 1994 | Kultura | MM

Nie oglądać się za siebie

Rozmowa z Rosławem Szaybo

Wyjechał pan z Polski do Londynu w 1966 roku i przebywał tam do ubiegłego roku. Co skłoniło pana do reemigracji -- czyżby kapitalizacja naszego rynku sztuki?

Nie nazwałbym mojego powrotu reemigracją. Nadal uważam, że moją drugą ojczyzną jest A nglia. Nie zerwałem londyńskich kontaktów, dzielę czas pół na pół między Londynem a Warszawą.

Zwierzył się pan, że w Londynie oddaje się pan już tylko przyjemnościom, czyli. .. urządzaniu mieszkań. Dla siebie czy dla kogoś?

Najpierw dla siebie. Kupuję mieszkanie, ulepszam je, urządzam i kiedy nie mam w nim już nic więcej do zrobienia -- sprzedaję. Cieszy mnie, kiedy robię coś własnymi rękami, lubię współpracę z dobrymi fachowcami, a dodatkową frajdę mam, gdy ktoś, kogo w ogóle nie znałem, przychodzi i mówi, że właśnie zrealizowałem jego marzenia o idealnym domu. No i płaci za te marzenia duże pieniądze. To moje hobby, które przynosi niezły dochód.

Londyn pozwala panu na intratną zabawę, a Warszawa zmusza pana do ciężkiej harówki zupełnie nieopłacalnej finansowo. To przypadek biegunowo różny od tych, z jakimi zdarzało mi się stykać. Więc tak naprawdę -- dlaczego wrócił pan do Polski?

W Warszawie mam różne sprawy rodzinne -- to po pierwsze. Po drugie,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 358

Spis treści
Zamów abonament