Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sprawa profesora Balcerowicza

01 marca 1995 | Publicystyka, Opinie | AR

Sprawa profesora Balcerowicza

Andrzej Romanowski

Decyzja profesora Leszka Balcerowicza wstąpienia do Unii Wolności wywołała lawinę tak różnorodnych interpretacji i domysłów, że gubią się w nich nawet ludzie zajmujący się na co dzień polityką. O co właściwie chodzi w tej sprawie? Spróbujmy przynajmniej oddzielić domniemania -- z natury rzeczy nieweryfikowalne -- od faktów.

Porozmawiajmy o faktach

Przed półtora roku, jesienią 1993, watmosferze klęski po wyborach parlamentarnych 19 września, Rada Krajowa ówczesnej Unii Demokratycznej podjęła decyzję o zjednoczeniu z Kongresem Liberalno-Demokratycznym. Uchwała zapadła miażdżącą przewagą głosów -- ale pod nieobecność Tadeusza Mazowieckiego. Wielu -- zwłaszcza młodych -- członków Unii traktowało ją wówczas jako okazję do zmiany przewodniczącego, obarczonego -- nie do końca zasadnie -- odpowiedzialnością za brak przedwyborczej koalicji z liberałami. Sam Mazowiecki do objęcia przywództwa nowej partii wcale się zresztą nie kwapił: odmawiał niemal do końca. W tej sytuacji, na fali ówczesnej tendencji przyciągania do Unii "autorytetów", pojawił się pomysł "zapisania" do partii Leszka Balcerowicza i wysunięcia go na przewodniczącego. Pomysł upadł, bo nie zgodził się sam zainteresowany, zaś wostatniej chwili Tadeusz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 417

Spis treści
Zamów abonament