Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pielgrzym u kresu drogi

04 kwietnia 2005 | Dodatek Rzeczpospolitej | BL
źródło: Nieznane

Pielgrzym u kresu drogi Odszedł Jan Paweł II - papież. A także człowiek - Karol Wojtyła. Pielgrzymka Jego życia zamknęła się w całość. Spoglądając wstecz, można wyraźnie dostrzec logikę Jego życia - tak jakby jakaś niewidzialna ręka prowadziła Go przez kolejne doświadczenia, przygotowując do zadania, które miał wypełnić. (c) PAP / EPA / ALESS BIANCHI

Jego ojciec, zawodowy wojskowy, przekazał mu religijność gorącą, ale męską. Jako dziecko Karol był pobożnym ministrantem, ale zakrystia nie była jedynym miejscem, gdzie lubił przebywać. Namiętnie grał z kolegami w piłkę. Ze swym najbliższym przyjacielem Jurkiem Klugerem, synem prezesa miejscowej gminy żydowskiej, wymykał się na ulubione ciastka do słynnej dziś wadowickiej cukierni.

Wczesne sieroctwo, a potem przedwczesna śmierć brata przygotowały go do samotności. Pasjonował się literaturą i teatrem. Pisał wiersze. Studiował na świeckim uniwersytecie. Pracował jako robotnik. To wszystko pozwoliło mu rozwinąć talenty i zdobyć życiowe doświadczenia, które rzadko stają się udziałem chłopców zmierzających do seminarium wprost ze szkolnej ławki.

W swych intelektualnych pasjach był bardziej filozofem niż teologiem. W biskupim posługiwaniu - bardziej duszpasterzem niż administratorem. Jako duszpasterz poświęcał szczególnie dużo uwagi zaniedbanej nieco przez Kościół ludzkiej miłości. Na ten temat napisał medytacyjną sztukę teatralną "Przed...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3499

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament