Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Muszę spojrzeć w niebo

02 września 2006 | Plus Minus | BH
źródło: Nieznane

Rozmowa z Benem Slineyem, szefem Lotniczego Centrum Dowodzenia w Herndon w Wirginii Muszę spojrzeć w niebo Ben Sliney zagrał w filmie siebie samego (c) AP/UNIVERSAL Rz:11 września był pan w Centrum Dowodzenia w Herndon. Co pan pamięta z tamtego dnia?

Ben Sliney: Wszystko, niemal minuta po minucie. Najpierw kazali nam włączyć CNN, gdzie pokazywano, jak pierwszy samolot wbił się w World Trade Center. Nie wiedziałem, co się dzieje, przez chwilę myślałem, że to jakiś film. Według ostatniego raportu, jaki do mnie dotarł, zaginął nam samolot znajdujący się 40 mil na północ od Nowego Jorku. A potem na moich oczach w WTC uderzyła druga maszyna.

Co pan wtedy pomyślał?

Już wiedziałem, że staliśmy się obiektem ataku, a samoloty zostały porwane przez jakąś organizację, która bardzo precyzyjnie zaplanowała akcję. Nie rozumiałem tylko, co się stało z załogą. Pracuję w awiacji od 1964 roku i przez te lata wielokrotnie spotykałem się z nieprawdopodobnym poświęceniem pilotów, którzy w awaryjnych sytuacjach potrafili złożyć w ofierze własne życie, żeby ograniczyć straty i tragedię na ziemi. Ciągle więc wracało pytanie: Dlaczego te...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3931

Spis treści
Zamów abonament