Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sam sobie sterem

21 marca 2007 | Sport | KG
źródło: Nieznane

ROZMOWA Paweł Korzeniowski, mistrz świata na 200 m motylkiem Sam sobie sterem W przyszłym roku są igrzyska w Pekinie - impreza mojego życia. Mogę obiecać, że będę przygotowany jak nigdy - Paweł Korzeniowski

Rz: Finał wyścigu na mistrzostwach świata w Melbourne na 200 m st. motylkowym. Pan czy Michael Phelps?

Paweł Korzeniowski: To nie będzie tak, że jesteśmy tylko we dwóch i nie ma reszty. Są jeszcze młody Chińczyk, Japończyk Shibata, Niemiec Meeuw i Ukrainiec Skworcow. Na pewno wyścig będzie bardzo szybki, może nawet padnie rekord świata. To moje marzenie - wynurzam się z wody i na tablicy wyników przy swoim nazwisku widzę zapaloną jedynkę. Ale czy tak będzie? Jestem przekonany, że mogę pobić rekord życiowy, a czy to wystarczy do medalu albo do pokonania Phelpsa - nikt tego nie wie. Ja też. Ale podczas treningów wszystkie testy wypadały bardzo dobrze.

Dwa lata temu w Montrealu, gdzie został pan mistrzem świata, Phelps nie stanął na starcie. Rzucił pan mu wtedy wyzwanie, że chętnie się z nim zmierzy w Melbourne i na igrzyskach w Pekinie. On ostatnio kolejny raz pobił rekord świata, a pan od Montrealu nie poprawił rekordu życiowego...

Wiem, z kim się mierzę. Phelps jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4097

Spis treści
Zamów abonament