Amnestia - nie, krótkie kary - tak
Prezes Sądu Najwyższego Lech Gardocki w felietonie "Jeszcze raz o amnestii" ("Rz" z 5 kwietnia) stwierdził, że "ostatnio idea uchwalenia ustawy amnestyjnej odżyła w Ministerstwie Sprawiedliwości".
Tymczasem prawdą jest, że minister sprawiedliwości nie zamierza proponować amnestii. Zaprzecza ona bowiem idei odpowiedzialności karnej, prowadzi do niesprawiedliwego jej złagodzenia oraz osłabia efekt odstraszający kar, gdyż skazani mogą liczyć na kolejne amnestie. Przypomnijmy, że ostatnia -z grudnia 1989 r. - doprowadziła do natychmiastowego skokowego wzrostu przestępczości.
Nie oznacza to jednak, że idee zaproponowane przez prof. Gardockiego nie zasługują na poważne rozważenie. Przypomnijmy cztery sformułowane przez niego postulaty:
- ¦ amnestia powinna dotyczyć tylko osób już odbywających karę pozbawienia wolności,
- ¦ nie można nią objąć sprawców przestępstw popełnionych zużyciem przemocy,
- ¦ sprawcy powinni podlegać próbie, i w reszcie
- ¦ trzeba podkreślać znaczenie praw i interesów pokrzywdzonego.
Jeżeli sięgniemy do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta