Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Reformy albo wybory

05 lipca 2007 | Kultura
źródło: Nieznane

Joanna Lichocka | W Polsce nie ma ani wizji całkowitej reorganizacji systemu opieki zdrowotnej, ani chęci przeprowadzenia zmian, znalezienia rozwiązań, które wprowadzą do służby zdrowia zasady rynkowe. Może zatem PiS, zamiast trwać przy władzy, powinno jednak przeprowadzić wybory? – rozważa publicystka "Rzeczpospolitej"

Gdy Jarosław Kaczyński cytował "X. Chorał" Kornela Ujejskiego, zapewne nie przyszło mu do głowy, że… prawie nikt go nie zrozumie. W chórze informacji na podstawie tego, co zrozumieli dziennikarze i część polityków ze słów szefa rządu, dominowały te o egzorcystach, rozważania o istnieniu szatana i odwoływaniu się do religijnych zabobonów.

Jerzy Szmajdziński z SLD udowadniał na przykład, że "mówienie o szatanach obraża inteligencję protestujących". I dodawał: "Późny Władysław Gomułka, kiedy nie szło w naszym kraju, mówił, że to ciemne siły reakcji i tej wewnętrznej, i tej zewnętrznej stoją za niezadowoleniem społecznym. Niczym się z Kaczyńskim nie różnią". Relacji w Polsacie, a także TVN 24 miłosiernie cytować już nie będę.

Takiej Polski nie ma

Wnioski są smutne nie tylko dla mediów i wytknęli już je na łamach "Rzeczpospolitej" Rafał Ziemkiewicz i Bronisław Wildstein. Zgadzam się z tezą Wildsteina, że gdyby premierowi zdarzyło się powiedzieć "nasz naród jak lawa", komentarzom o obrażaniu Polaków przez lidera PiS nie byłoby końca. Ale wnioski są także smutne dla premiera – Polski, do której odwołuje się ten żoliborski inteligent, najwyraźniej już nie ma.

Bo jeśli wyobrazić sobie podobny zabieg retoryczny, odwołujący się do "Chorału" Ujejskiego, w wykonaniu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4239

Spis treści
Zamów abonament