Strajk francuskich rybaków
Francuscy rybacy zakłócili w sobotę ruch w północno-zachodniej części kraju, protestując przeciwko rosnącym cenom paliw. Około 100 samochodów zwolniło ruch na głównych drogach w zachodniej części Bretanii – poinformował rzecznik rybaków. Strajk rozszerzył się jeszcze na inne porty: Concarneau, Lorient, La Turballe i Le Croisic. W porcie Hawr przy ujściu Sekwany kilkanaście łodzi na krótko zablokowało śluzę, opóźniając rozpoczęcie regat. Rzecznik komitetu kryzysowego protestujących Dominique Faou zapowiedział, że strajk rozciągnie się na wszystkie porty nad Atlantykiem i kanałem La Manche. Przedsiębiorstwa połowów i usług rybackich twierdzą, że w budżecie na ten rok przewidziały, iż litr ropy będzie ich kosztował 30 euro centów. W ostatnich dniach cena podskoczyła do 51 eurocentów za litr, co oznacza straty firm za każdym wyjściem w morze. Rybacy chcą obcięcia akcyzy na paliwa. Odrzucili też rządowy pakiet pomocowy w wysokości 25,5 milionów euro, twierdząc, że jest niewystarczający.