Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grymas Seniora

08 grudnia 2007 | Plus Minus | Andrzej T. Kijowski
Andrzej Kijowski przemawia na Zjeździe Związku Literatów Polskich w 1972 roku
źródło: PAP/CAF
Andrzej Kijowski przemawia na Zjeździe Związku Literatów Polskich w 1972 roku

Senior był genialny, gdy spoglądał w przyszłość. I nic go nie krępowało: ani miłość, ani interes własny, ani pożądliwość – wzlatywał na skrzydłach Sławy i prorokował

Cokolwiek badacze mogliby powiedzieć o systemie ocen Andrzeja Kijowskiego – zasadniczą wartością w jego twórczości była Sława. I nie mam tu na myśli kariery, uznania środowiskowego czy popularności w mediach. Sława w ujęciu Kijowskiego jest tą z „Pieśni Polaków” Fredry i z „Małej improwizacji”, z Micińskiego i z „Legendy” Wyspiańskiego. To Sława z dziecinnego marzenia.

To dziecinna wiara, dziecinne okrucieństwo i dziecinna omnipotencja wyznaczają oś twórczości pisarza.

Przyjdzie taki dzień, gdy nowy Ribbentrop z nowym Mołotowem zawiążą nowe Święte Przymierze

Miał tego świadomość. W dzienniku z 30 lipca 1974 roku znajdujemy taki zapisek: „Byłem dzieckiem. Nikogo nie kochałem poza samym sobą i w nic nie wierzyłem poza własnym istnieniem. Nie kochałem Boga, ale chciałem na nim wymusić miłość dla mnie i okazać się ludziom jako jego wybraniec. (…) Nie interesuje mnie ani literatura jako piękność, ani myśl jako mądrość, ani historia jako dramat, ani społeczeństwo jako istność, która mnie potrzebuje; wszystkie te dziedziny oglądałem dotąd z daleka i dotykałem ich po wierzchu, badając, o ile mogę w nich wybić się i zdobyć uznanie”.

Był Kijowski krytykiem. Krytykiem, czyli osobą, od której wymaga się sądu wyważonego i sprawiedliwego. Wszystko jednak można o autorze „Miniatur krytycznych” powiedzieć, ale przecież nie to, że był sprawiedliwy! Chimeryczny,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7884

Spis treści

PIERWSZA STRONA

Ekonomia

10 chętnych do nadzoru
Aktywa NBP wzrosły
Alstom szuka ludzi
ArcelorMittal Poland: mniejsze zatrudnienie
Awans Murdocha juniora
Bogdanka na giełdę
Brytyjskie zakupy Bauera
Budżet poprawiony
Bumar: miliony za broń
Cytat dnia
Czechy i Węgry rosną nierówno
Do czego porównać „Polskę”?
Dobre dane z rynku pracy pobudziły apetyt na zyski
Dobry nastrój z Ameryki
Drogie środki produkcji
Emerytury kontra węgiel z Rosji
Eurocash nowym królem hurtowników
Fatum nad inwestycją EBOR
Gospodarka Europy Środkowej będzie nadal rosła
Górnicy z Kompanii grożą strajkiem
J.W. Construction buduje w Soczi
Kalendarium gospodarcze
Komentarz giełdowy
Koncerny ustępują Kazachstanowi
LICZBA DNIA: 20 proc. droższe choinki
Miliardy na święta
Mleczny exodus na Wschód
Mniej kapitału w Hanyang ZAS
Na czym polega dylemat EBC
Niepewna konsolidacja chemii wokół Ciechu
Nowy przewoźnik na Kujawach
PKP: nowe rozkłady jazdy
Parlamentarny rajd Świętego Mikołaja
Polacy wydadzą w salonach 21 mld zł
Porozumienie z województwami
Portugalski elegant
Prokurator w FŁT
Promocja eksportu przez dyplomację
Puławy chcą wytwarzać zieloną energię
Redukcja w MFW?
Rolnicy czekają na wieści z Moskwy
Ropa z Ukrainy w cysternach
Ruch w obligacjach firm
Spółdzielnie rolnicze odchodzą do lamusa
Unijna szansa dla polskich regionów
Wszystko zależy od decyzji Fedu
Wydawcy idą na rekord
Wyższa pensja za nowy model
Wzrośnie akcyza, papierosy zdrożeją
Związkowcy z Huty Stalowa Wola chcą podwyżki
Zysk mniejszy o 20 mln zł
Łada z Renault
Zamów abonament