Berek zapoznany – los kapitana Notkiewicza
Autor tego tekstu kupił kiedyś wydany w 1858 r. tom „Cmentarza Powązkowskiego” Kazimierza Wójcickiego, kopalnię opowieści o Polakach pierwszej połowy XIX w.
Tom okazał się bogaty nie tylko tekstem czy litografiami. Jego cztery ostatnie (białe) strony wypełniają bowiem zapiski właściciela, Cypriana Pomaskiego, który w 1866 r. utrwalił wspomnienia swego przyjaciela, byłego oficera Legionów – Karpińskiego. Wśród uwag o ludziach i rzeczach jest i ta:
„Notkiewicz rzeczywiście nazywał się Notkie, a zapewne zdrobniale – Nuta i był wyznania mojżeszowego. Za odznaczenie w boju dostąpił stopnia officerskiego. Skromny, a przy tem oszczędny, często brany był na fundusz i wyzywany przez officerów na pojedynek, który zwykle kończył się poczęstunkiem z kieszeni Notkiewicza. Sprzykrzyło mu się to nareszcie. Wyzwany za jakąś bagatelną sprzeczkę przez kolegę, odpowiedział śmiało: „No kiedy chcesz, to ci i stanę”. Pojedynek miał się odbyć na pałasze. Karpiński sekundował Notkiewiczowi. Przyszło wreszcie do rozprawy. Przeciwnik wyzywający, twardo nacierany, począł ustępować tyłem coraz prędszym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta