Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gorzej niż w Sajgonie

22 lipca 1996 | Gazeta | AŁ

Gorzej niż w Sajgonie

Kiedy zakończyła się piękna ceremonia otwarcia Letniej Olimpiady, niewielu ludzi chciało zostać na stadionie, by spędzić tam noc i jeszcze raz przeżywać widowisko, większość próbowała dotrzeć do łóżek. Nie było to łatwe.

Autobusy olimpijskie, które miały pojawiać się na przystankach co 30 minut, albo nie przybywały w ogóle, albo docierały z dużym opóźnieniem. Komitet organizacyjny igrzysk usprawiedliwiał kierowców: oni są z innych miast i błądzą po ulicach Atlanty.

Jeden z pasażerów, pewnie weteran wojny wietnamskiej, zanim ruszył pieszo do domu po godzinie stania na przystanku, przekazał bliźnim następujące wspomnienie: "Tutaj jest gorzej niż w Sajgonie w 1975 roku".

A. Ł.

Brak okładki

Wydanie: 811

Spis treści

Sport

Zamów abonament