Matecznik
Matecznik
Chłopaki rozwalili - wyjaśnia chłopiec - Starsi.
- Eee, panie... O czym tu gadać? - niski mężczyzna w kufajce i gumiakach umyka przed pytaniami. Po chwili zatrzymuje się jednak. - Tam - jego zarośnięta broda wysuwa się w stronę pałacu Bismarcków. - Tam jest co oglądać. A u nas? Bida i tyle.
Gdyby na Kulice spojrzeć z lotu ptaka, przypominałyby nieporadny rysunek małego dziecka. Burozielone maźnięcia to okalające wioskę pola i lasy. Szarawoczarne wielokąty to budynki - domy i pozostałości po PGR. Niespokojna, szara nić to szosa z Nowogardu do Reska. Ale - jak często z rysunkami dzieci bywa - całość ubarwia duży, jasny kleks. To dawna posiadłość rodziny Bismarcków, odrestaurowana przez nestora rodu Philippa von Bismarcka.
Chcielim Amerykę
Wieść o tym, że w Kulicach pojawi się dawny właściciel, wzbudziła u miejscowych sprzeczne uczucia. No bo z jednej strony wiadomo - Żelazny Kanclerz, Kulturkampf i w ogóle "Drang nach Osten". Ale z drugiej - PGR Nowogard skonał w bólach, linie autobusowe polikwidowali, a pociągiem jedzie się do Szczecina z przesiadkami kilka godzin. Bezrobocie i brak kontaktu ze światem. Niejeden mieszkaniec wioski liczył, że u Bismarcków znajdzie zatrudnienie. Ale ośrodek konferencyjny to nie zakład produkcyjny. Ludzie popracowali przy odbudowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta